Jak zarabiać na grach mobilnych?
Aplikacje i gry na urządzenia mobilne, takie jak telefony i tablety, dalej cieszą się ogromną popularnością. Co jakiś czas na rynku pojawia się nieskomplikowana produkcja, która podbija serca graczy. Niestety ten rynek rządzi się swoimi prawami, a bardzo często zdarza się, że to, do było na szczytach list sprzedaży, znika z nich bezpowrotnie z dnia na dzień, całkowicie ucinając jej twórcą źródło zarobków.
Jak zarabiają aplikacje mobilne?
Głównym źródłem zarobku ich twórców są umieszczone w grze mikropłatności, które za wydanie prawdziwych pieniędzy oferują graczom szybszy progres w grze. Oczywiście w grę można przeważnie grać zupełnie za darmo, jednak może się to okazać bardzo żmudne i nudne. Dlatego część graczy decyduje się na wydanie z pozoru niewielkich kwot na wirtualną walutę lub ulepszenia. Dzięki temu twórca zarabia, a gracz spokojnie może cieszyć się grą bez większych ograniczeń. Ale żeby ten model działał, ktoś musi być realnie zainteresowany naszą grą. Jak więc zapewnić sobie dopływ nowych graczy na tyle sprawnie, żeby realnie na nich zarobić?
Reklama dźwignią handlu, nawet tego wirtualnego
Wielokrotnie podczas używania aplikacji mobilnych wyświetlają nam się różnego rodzaju reklamy, najczęściej gier na nasze smartfony. Przeważnie są one tak skonstruowane, że zachęcają nas do pobrania, nawet na chwilę, żeby zobaczyć, czy faktycznie rozgrywka w niej wygląda tak, jak obiecują nam twórcy. Właśnie z takich reklam gry najczęściej podbijają rynek. Zwróć uwagę, że wcale nie są to superprodukcje, najczęściej wręcz przeciwnie, są powtarzalne, nieciekawe i niewyróżniające się. Ale dlatego, że rzuciły nam się w oczy za pomocą reklamy, jesteśmy bardziej skłonni do jej zainstalowania i przetestowania, niż gdyby czekała sobie na nas w sklepie Google.
Jak zachęcić gracza, żeby grał w naszą grę?
Na to już nie ma rady, gra musi być po prostu wciągająca. I nie chodzi wcale o to, że ma być wyjątkowo ładna, skomplikowana i zachwycać swoją pomysłowością. Musi się jednak czymś na rynku wyróżniać. Czasami postawienie na dobrze wszystkim znany schemat nie jest złym pomysłem, ale jednocześnie trzeba liczyć się z tym, że naszym użytkownikom gra szybko się znudzi. Kolejny Candy Crush czy gra typu „połącz ze sobą elementy” może się zwyczajnie nie sprawdzić. Dobrze jest też postawić na mechanizm, który pozwoli graczom zrozumieć, że poprzez mikropłatności może szybciej awansować, ale nie robić tego nachalnie, aby nie zdenerwował się i nie odinstalował naszej aplikacji.
Ciężki kawałek chleba. Gier są tysiące i ciągle powstają nowe, walka o klienta jest zawzięta.